sobota, 16 lipca 2011

Misia: Muszę darować sobię WGP ...

- Zabiegi, leczenie i rehabilitacja lewego kolana niestety u mnie się przeciągnęła i w tej chwili już wiem, że w World Grand Prix nie zagram – mówi PlusLidze Kobiet środkowa reprezentacji Polski Katarzyna Gajgał.

Cały proces leczenia chorego kolana Katarzyna Gajgał rozpoczęła tuż po zakończeniu sezonu ligowego, jak nam mówi miała ogromne nadzieje na szybsze wyleczenie, ale stan kolana okazał się być gorszy niż wcześniej zakładano. – Jestem pod opieką bardzo dobrego lekarza i w podejmowaniu decyzji liczę się tylko z jego zdaniem. Jakbym miała wrócić na boisko zbyt wcześnie i po dwóch tygodniach przestać grać i trenować na długie tygodnie – to nie miałoby sensu, nie tędy droga – mówi.

- Po zakończeniu leczenia potrzebny jest też czas, w którym będziemy sprawdzać jak to kolano przy obciążeniach treningowych się zachowuje. Kolano musi być w pełni wyleczone, abym mogła zacząć normalnie pracować i grać. Bardzo bym chciała zagrać we wrześniowych mistrzostwach Europy, ale to też jeszcze w tym momencie nie jest pewne. Czas jest tu ważny, on pokaże jak będzie przebiegał proces zdrowienia kolana – dodaje ze smutkiem w głosie mistrzyni Polski.

Katarzyna Gajgał będzie w tym nowym, zbliżającym się sezonie dalej broniła barw mistrza Polski. – Zespół się trochę zmieni, ale nadal będzie silny, i będzie walczył o najwyższe cele i to jest najistotniejsze.  Jednak do ligi jeszcze pozostało trochę czasu, priorytetem jest teraz dla mnie wyleczenie się. Troszeczkę też odpoczywam, nadrabiam zaległości rodzinnych spotkań, załatwiam sprawy na które w ciągu sezonu nie ma czasu i poświęcam go jak najwięcej synkowi i mężowi – kończy Katarzyna Gajgał.

Polska środkowa jest  po rozmowie z nowym szkoleniowcem biało-czerwonych Alojzym Świderkiem. Rozmawiała o przyszłości, stanie zdrowia i ma również spotkać  się z trenerem w Szczyrku, gdzie zawita w weekend. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz