wtorek, 12 lipca 2011

Asia Wołosz Zabłysnęła!

Po Puchar Jelcyna sięgnęły Chinki, jednak turniej nie był ostatnia atrakcją. W czasie imprezy wybrano Miss Pucharu Jelcyna.

- Byłam bardzo zaskoczona, gdy spiker ogłosił, że zostałam Miss Pucharu Jelcyna. Oczywiście wyróżnienie jest bardzo miłe -
mówiła Joanna Wołosz po ceremonii dekoracji. Obserwatorzy podkreślali, że polskiej siatkarce takie wyróżnienie należało się jak najbardziej.


Jednym z najbardziej poważanych gości turnieju był guru rosyjskiej i jekaterynburskiej siatkówki Nikołaj Karpol, który reprezentację kraju i miejscową Urałoczkę doprowadził do licznych sukcesów. - Przysłaliście młodą drużynę, która wszystkich zaskoczyła dobrą grą. A przecież wiem, że w kraju zostało sporo klasowych zawodniczek. Potencjał polskiej siatkówki jest bardzo dużo. Na pewno dziewczyny, które grały w Jekaterynburgu jeszcze nie raz pokażą duże wartości na arenie międzynarodowej - powiedział Nikołaj Karpol.

Joanna Wołosz jest jedną z najbardziej utalentowanych polskich zawodniczek. Jej talent został odkryty w Elblągu, mieście znanym na arenie sportowej z łyżwiarstwa szybkiego. Po skończeniu Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Sosnowcu przez dwa lata grała w Impelu Gwardii Wrocław. Od przyszłego sezonu będzie występowała w jednym z czołowych klubów PlusLigi Kobiet BKS-ie Aluprofie Bielsko-Biała.

Najbardziej Wartościową Zawodniczką (MVP) turnieju została Chinka  Hui Ruoqi.


Polskie siatkarki w poniedziałek wróciły do kraju z Jakaterynburga, gdzie od wtorku do niedzieli grały w turnieju o Puchar Jelcyna. Już w piątek kadrowiczki spotkają się na zgrupowaniu w Szczyrku, gdzie będą trenować do 30 lipca.


W trakcie zgrupowania reprezentacja Polski rozegra 23 i 24 lipca w Węgierskiej Górce dwa towarzyskie mecze z Japonią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz